środa, 11 lutego 2015

Fifty Shades of Grey (Original Motion Picture Soundtrack)

* Wykonawca: Various Artist
* Tytuł: Fifty Shades of Grey (Original Motion Picture Soundtrack)
* Data wydania: 10.02.2015
* Gatunek: Soundtrack.
* Długość: 61:41
* Tracklista:
   1. Annie Lennox - I Put a Spell on You
   2. Laura Welsh - Undiscovered
   3. The Weeknd - Earned It
   4. Jessie Ware - Meet Me in the Middle
   5. Ellie Goulding - Love Me Like You Do
   6. Beyoncé - Haunted (Michael Diamond Remix)
   7. Sia - Salted Wound
                                                                                8. The Rolling Stones - Beast of Burden
                                                                                9. Awolnation - I'm on Fire
                                                                              10. Beyoncé - Crazy in Love (2014 Remix)
                                                                              11. Frank Sinatra - Witchcraft
                                                                              12. Vaults - One Last Night
                                                                              13. The Weeknd - Where You Belong
                                                                              14. Skylar Grey - I Know You
                                                                              15. Danny Elfman - Ana and Christian
                                                                              16. Danny Elfman - Did That Hurt?

Pisiont twarzy Greya to prawdopodobnie jedna z najbardziej przereklamowanych książek XXI wieku. Próbowałem przez nią przebrnąć w ostatnie wakacje, ale poległem jakoś w jednej trzeciej. Niby miała być pikantna i ostra, ale język na poziomie gimnazjum sprawił, że jest śmieszna i trzeba ją odłożyć i nigdy nie powrócić. Opisy scen flirtu i tych seksualnych również były strasznie słabe, bo ile razy można się rumienić się, czy przygryzać wargi? Już pomijam fakt, że na pierwszą scenę seksu trzeba czekać ponad 150 stron. Żenada. Mając nadzieję, że film wypadnie co najmniej powyżej moich oczekiwań, sięgnąłem po soundtrack, który prawdopodobnie został stworzony dla mnie. Żyjemy w czasach, gdzie półpornol wydobywa ze mnie duszę romantyka.

Najwięcej pola do popisu dostała trójca Beyoncé, The Weeknd i Danny Elfman. O ile remiks Haunted w wykonaniu Michael'a Diamond'a dupy nie urywa, o tyle Crazy in Love (2014 Remix) jest jedną z mocniejszych pozycji w dorobku Mrs. Carter. Ciekawy, prosty aranż + niski, hipnotyzujący wokal oraz super seksowne "jęki" dają nowe życie hitowi QueenBee ze skutkiem tysiąc razy lepszym niż miało to miejsce w Wielkim Gatsbym. W podobnym stylu utrzymany jest niemal cały soundtrack: wolne i średnie tempo, instrumentale opierające się na prostym, dosadnym bicie, pianinie i instrumentach dętych. Dla mnie bomba. Najbardziej z tego wszystkiego wyłamuje się Ellie Goulding i jej Love Me Like You Do. Taka romansidełkowa piosenka musiała się pojawić i o dziwo bardzo mi się podoba, mimo że do The Rolling Stones i Franka Sinatry pasuje jak pięść do oka.


Skylar Grey ma ogromny talent do pisania utworów, ale od wydania "debiutu" trochę błądziła i poza gościnnym udziałem u Nicki Minaj ciężko było znaleźć coś interesującego. Tym bardziej ucho cieszy jej propozycja - I Know You to klasyczny Skylarowy utwór: świetny tekst i dosadny wokal + pianino i instrumenty dęte w tle (w 1/3 piosenki dochodzi nienachalny bit, który o dziwo wcale nie psuje kompozycji). Dużo lżejsze są instrumentalne utwory kompozytora Danny'ego Elfman'a - nieco uspokajają gęściejszą atmosferę, a są na tyle proste (pianino + smyczki), że nie potrzeba nic więcej #classicamericansoundtrack.

Nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o wyczynach Sii, która najwyraźniej pokochała pisanie i śpiewanie do filmów - Salted Wound charakteryzuje się prostotą i niskim wokalem. Dawno nie słyszałem tak spokojnej kompozycji Australijki i nawet w takim wydaniu mi się podoba. Wokalnie za to popisała się Annie Lenox w otwierającym I Put a Spell On You - wokal pierwsza klasa (choć jakby pożałowali efektów komputerowych cieszyłbym się bardziej), a muzyka kradnie serce pianinem i świetnymi gitarami. W klimat nowoczesnego r'n'b i filmu idealnie wstrzelił się The Weeknd, a jego Earned It oraz Where You Belong polecam z czystym sumieniem.

Fifty Shades of Grey to album bardzo udany - twórcy postarali się o dobór popularnych i przede wszystkim utalentowanych twórców. Uniknęliśmy przy okazji "bitwy" o uwagę pomiędzy poszczególnymi utworami - jest bogato, ale nikt nie przekrzykuje się kto ma więcej złota. Soundtrack można podzielić na kilka części: instrumentalne utwory najbardziej popularnego kompozytora, starsze utwory bardziej lub mniej znane społeczeństwu, nowe wersje starych utworów, aż w końcu kompozycje specjalnie napisane na potrzeby filmu. Posunięcie trochę ryzykowne, ale tym razem się udało.

6 komentarzy:

  1. Fajna płyta :D Nie spodziewałam się. Rozbieżność ogromna (dalej mnie ciekawi co robi tu Frank Sinatra), ale to się sprawdziło bardzo dobrze.

    Nowe wydanie muzycznego magazynu "MadHouse" na The-Rockferry.blog.onet.pl. A w nim artykuły m.in. o Lauryn Hill, Kelly Rowland, Christinie Aguilerze, Edzie Sheeranie i Arctic Monkeys.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się "Crazy In Love". Nawet bardziej niż oryginał :o

    Serdecznie zapraszam na piątą część Namuzowanych Pogaduch w której świętujemy trzecie urodziny bloga! // http://namuzowani.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej podoba mi się Crazy In Love, ale trzeba przyznać, że cały soundtrack jest bardzo dobrze skomponowany.

    www.POUR-THE-MUSIC.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne kawałki na tym krążku ^^ U mnie recenzja jednego z nich! :D

    Chciałbyś się informowac o nowych notkach na blogu? Jeśli możesz to napisz mi pod nowym postem jakie jest Twoje zdanie. :)

    Pozdrawiam i dziekuję :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Nowe tło <3

    Jak usłyszałem remix Crazy in Love, moja reakcja była mniej więcej taka:

    http://media.giphy.com/media/5wWf7H1fWMEsStJBUre/giphy.gif
    http://i.minus.com/i8lAxT6v12Qit.gif
    http://media.giphy.com/media/yidUzjooutMnlS26Pu/giphy.gif
    http://media.giphy.com/media/5wWf7H3q2pLgUocDNfi/giphy.gif
    http://www.abload.de/img/untitled-1233du0h.gif

    Kocham to <3 I Know You też jest cudowne, dalej kawałki Jessie, Annie czy Witchcraft... cudo. Ogólnie cały soundtrack wydaje się jedynym sensownym elementem tej produkcji.

    Zapraszam na nowe notki na blogach http://Namuzowani.blog.onet.pl oraz http://Fizzz-Reviews.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Interesujący soundtrack. Jednak mi osobiście tylko jedna piosenka przypadła do gustu, I Know You, piękna piosenka. Ale ta ścieżka pasuje klimatycznie do filmu, taka tajemnicza. ;)
    songnevergrewold.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń