sobota, 31 stycznia 2015

Charli XCX - Sucker

* Wykonawca: Charli XCX
* Tytuł: Sucker
* Data wydania: 15.12.2014 (U.S.A.)
* Gatunek: Pop
* Długość: 41:00
* Tracklista:
   1. Sucker
   2. Break The Rules
   3. London Queen
   4. Breakin Up
   5. Gold Coins
   6. Boom Clap
   7. Doing It (feat. Rita Ora)
   8. Famous
                                                                                9. Body Of My Own
                                                                              10. Hanging Around
                                                                              11. Die Tonight
                                                                              12. Caught In The Middle
                                                                              13. Need Ur Luv


Charli XCX debiutowała już w 2008 roku(!) jednak albumu 14 jeszcze nie słyszałem, Oficjalnie wydanym pierwszym albumem było True Romance z 2012 roku, jednak największe sukcesy Charli osiągała będąc gościem w utworach Icony Pop i Iggy Azaeli. Prawdziwą rakietą napędzającą jej karierę okazała się ta druga piosenka - Fancy podkręciła zainteresowanie Brytyjką co skutkowało nagraniem Boom Clap i zapewne sporej części materiału zgromadzonego na Sucker.

Zgodnie z przewidywaniami album jest tak słodki jak lizak na okładce, utwory lekkie jak piórko, a głos Charli XCX potraktowany znanym i lubianym (przeze mnie) syntezatorem. Dotychczas wydawnictwo jest promowane przez trzy single: filmowe Boom Clap, Break The Rules i Doing It w remiksie z Ritą Orą. Ta ostatnia piosenka dużo lepiej brzmi solo, ale na potrzeby rynku Europejskiego i parcie Ory na ten utwór powstała właśnie ta wersja.  Zarówno single jak i pozostałe piosenki strasznie szybko wpadają w ucho, a głupawe (w pozytywnym znaczeniu tego słowa) teksty można bardzo szybko zapamiętać.



Co do samej stylistyki artystki - może się to wszystko podobać, albo i nie. Jak nigdy to jest kwestia gustu: mieszanka dyskotekowych bitów, wyraźnie słyszanych gitar i perkusji. No i jeszcze ten (nie)szczęsny syntezator, który w sumie nieagresywny, ale sporo przekształca naturalny, zresztą całkiem fajny głos Brytyjki. Jako, że zwracam uwagę jaki udział w tworzeniu mają dzisiejsze "gwiazdy" pochwalam aktywność Charli - każda piosenka na płycie była przez nią pisana (oczywiście przy pomocy innych ludzi, w tym głównych producentów albumu: Justin'a Raisen'a i Jerry'ego James'a).

W sumie nie wyszło tak różowo jak myślałem. Dla mnie taka mieszanka elektro-pop-punk'u trafia jak najbardziej, rzyg cukierasami podczas słuchania płytki też jest całkiem przyjemny. Fajne jest to, że człowiekowi od razu się polepsza od pierwszych wersów piosenek - nawet tych mniej ambitnych typu: Boom, boom, boom clap! czy You say you wanna bang/Well/Fuck you sucker! Dobrego wieczoru!

PS. Jak bardzo się popsułem przez takie przerwy w pisaniu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz